Twoja postawa

Późnym wieczorem jak to zwykli się spotykać na wspólnym studiowaniu Biblii, jeden z obecnych mężczyzn przerwał spotkanie. Było widać zdenerwowanie na jego twarzy. Coraz większe krople potu zaczęły mu spływać po czole. W końcu przemówił. Bracia, chciałbym wam się do czegoś przyznać. Nie radzę sobie…

nie radzę sobie ze swoją pożądliwością… od kilku miesięcy zarywam noce, aby oglądać pornografię. I jest coraz gorzej… nie potrafię tego odrzucić...

Pospiesznie usiadł na swoim krześle.

Zapadła cisza…

Jaka byłaby Twoja reakcja gdyś był/a podczas tego spotkania? Czy uderzyłaby Cię fala obrzydzenia, wstrętu, zszokowania bądź rozczarowania?

Myśli typu: „Jak on może coś takiego oglądać?”, „Ale przecież on jest chrześcijaninem.”, „Szkoda mi jego żony.”, „Ooo to mój lider eee… .”, „To niemożliwe przecież on służy Bogu.”, „To ohydne.”

Zapewne większość osób usidłanych w grzech nieczystości, wiele razy zamkniętych sam na sam w czterech ścianach modliła się do Boga, aby On wyzwolił je. I nic. Kolejna modlitwa i nic. Chyba jestem tym wyjątkowym przypadkiem, przy którym Bóg nie interweniuje w ponadnaturalny sposób. Gdzie to uwolnienie?! I pozostaje gorycz… .

Generalnie Bóg tak nie działa. Cuda na życzenie. Nie ten adres. Bóg patrzy na każdego z nas w kontekście większej wspólnoty czyli Kościoła, który utożsamiany jest z ciałem. Każdy z nas to pewna część tego ciała (1 Kor 12:12-30). Bogu zależy na tym, abyśmy byli zależni od siebie samych i dlatego On działa poprzez innych ludzi. Jednym z aspektów funkcjonowania jako ciało jest to, że On w procesie uwalniania jednego człowieka chce...

ZMIENIĆ CIEBIE!

Bóg nie chce mieć Kościoła pełnego faryzeuszów, którzy będę się nawzajem prześcigać kto pierwszy poprawnie oceni i znajdzie w Biblii wersety na podparcie osądu danej osoby. Jemu zależy na Kościele pełnym ludzi, którzy zamiast oceniać będę wstanie okazać miłość tym, którzy są wszetecznikami, cudzołożnikami, homoseksualistami.

Bóg chce zabić w Tobie osądzanie i zgorszenie.

Zobaczmy na nastawienie z jakim podeszli faryzeusze, a z jakim podszedł Jezus w Ew. Jana 8:3-11 (abstrahując od dyskusji nt. jak to wydarzenie ma się w świetle Prawa; skupmy się na kobiecie). Gdy Faryzeusze kogoś przyłapali na cudzołóstwie, to od razu dochodziło do osądu. Zostało złamane przykazanie „Nie cudzołóż”, tak więc spotkają cię z tego powodu konkretne konsekwencje. Natomiast nastawienie Jezusa było inne. Tu nie chodziło, aby ukazać swoje zgorszenie i osądzić, ale Jezus patrzył na tę kobietę z myślą kim ona może być w przyszłości, a nie kim ona jest w danym momencie. Oczywiście Jezus nie zaprzeczał, że nic się nie stało. Sam powiedział do niej „odtąd już nie grzesz”. Ale jej nie potępił: „I Ja cię nie potępiam: Idź”. Okazał jej miłość. Dał jej szansę, aby się zmieniła.
To co zmieniło tę kobietę, to brak potępienia, postawienie jest w prawdzie, okazanie jej miłości oraz brak odrzucenie.

Przypomina mi się historia opowiedziana przez jednego z kaznodziejów.
Pewien człowiek podszedł do Rabina i zapytał się go: Rabbi, co jest gorsze? Akt homoseksualny czy morderstwo. Rabbi przez chwilę pozostał w zamyśleniu po czym odpowiedział tak: akt homoseksualny czy morderstwo, co to ma za znaczenie. Grzech jak każdy inny grzech.

Często zapominamy o tym. A Pismo stawia na równi wszeteczników z chciwcami oraz pijakami:

Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.1 List do Koryntian 6:9-10

Chodzenie w prawdzie

Czyli przyznanie się do tego, że zmagam się w sferze seksualnej przed kimś. Czemu to takie ważne? Dzięki temu rozpoczyna się proces uzdrawiania ponieważ pomaga to opuścić swój prywatny anonimowy świat. Już nie ma fałszywego obrazu świętego Jana Kowalskiego, który potrafił żyć tylko w kościele i Jana Kowalskiego żyjącego poza kościołem w swoim prywatnym świecie porno (więcej możesz przeczytań o tym w moim artykule „Zgubne milczenie”).

Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia.Ks. Przysłów 28:13

Sam Bóg chodzi w prawdzie. Nie ukrywa tego, że w rodowodzie Jezusa jest Tamar, która dopuściła się nierządu z Judą. Przyznaje się do niej. Akceptuje ją taką jaką jest.

Podejście wypełnione miłością sprawia, że osoba która zgrzeszyła czuje się w dalszym ciągu akceptowana przez inne osoby. Kiedy inna osoba podaje rękę tej drugie, ona czuje się zmotywowana do zmiany ponieważ, komuś zależy na niej.

Sam Paweł wręcz wzywa nas do takiej postawy:

Wzywamy was też, bracia, napominajcie niesfornych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich.1 List do Tesaloniczan 5:14

Także jaka będzie Twoja postawa, kiedy znajdziesz się w sytuacji podobnej do przytoczonej na początku artykułu?

The Author
Piotr Kapera
twórca i koordynator projektu KUŹNIA

Co TY możesz zrobić?

Świadomość jest pierwszym krokiem do wolności. PODZIEL SIĘ tym artykułem, aby dać nadzieję tym, którzy w skryciu zmagają się z pokusami seksualnymi – niech wiedzą, że da się to przezwyciężyć!